See more of Pajda Chleba - Zamość on Facebook. Log In. Forgot account? or. Create new account. Not now. Related Pages. Jadłodajnia Zamojska. Restaurant
ZESTAW DNIA - 15,50zł PIĄTEK (17.09) zupa grzybowa z makaronem stripsy z piersi kurczaka, ziemniaki, surówka z marchewki Zamów: 791 557 697 lub napisz wiadomość na FB ⏰Obiady
Pajda chleba ze smalcem i ogórkami 45zł (6-8 osób), Tybmaliki drobiowe 2,5zł/szt (100ml), Śledzie w 3 smakach 55zł (1kg), Patera pieczystych mięs: karczek, szynka, schab po sztygarsku faszerowany kiełbasą 100zł (1kg), Deska serów mix żółtych i pleśniowych 80zł (1kg)
I tak za kiełbasę z grilla z dodatkami trzeba zapłacić 30 zł. Tyle samo za kiełbasę w bułce, ogromnego tosta, zapiekankę, czy golonkę. Nieco więcej, bo ok. 35-40 zł trzeba zapłacić za szaszłyki, a najtańsza jest pajda chleba ze smalcem, bo kosztuje od 15 do 20 zł.
ZESTAW DNIA - 15,50zł CZWARTEK (11.02) zupa ogórkowa z pieczywem stek ze schabu z karmelizowaną cebulką, Pajda Chleba - Zamość
Ile kalorii ma Chleb ze smalcem. Ile kalorii ma 1× kromka. 35 g. 88 kcal. Ile kalorii ma 2× kromka. 70 g. 176 kcal. Ile kalorii ma 3× kromka. 105 g. 265 kcal.
Na domácí chléb potřebujete: 500 g hladké mouky. 400 ml vody. 4 g sušeného droždí. 2 lžičky soli. 2 lžičky drceného kmínu. Vezměte mísu a vsypte dovnitř odměřené množství mouky. Do mouky vytvořte důlek, do kterého vložíte sušeného droždí. Sůl nasypte po vnějšího obvodu mouky, aby nepřišla ihned do styku s
WTOREK (12.04) zupa grochowa z pieczywem moskole ziemniaczane z mięsem, serem feta i warzywami, surówka z białej kapusty Zamów:
Chyba nie ma nic lepszego niż pajda chleba ze smalcem i ogórkiem małosolnym 勒! A ze smalcem fasolowym ? Efekt jest jeszcze smaczniejszy ! 朗 Możesz przygotować taki zestaw w 5 minut z naszą
Pajda Chleba - Zamość. 3,083 likes · 12 talking about this. UWAGA Zamość! Tylko u nas pyszne, zdrowe kanapki w atrakcyjnej cenie. Idealne rozwiązanie na drugie śniadanie w pracy, szkole. Dowóz do
ZlYj.
Święto wszystkich gmin powiatu żywieckiego zawitało w tym roku do Łodygowic. Tradycyjnie nie zabrakło dobrej zabawy, lokalnych smakołyków i… burzy z gradem Tym razem świętowano w Łodygowicach. Jak przyznaje starosta żywiecki Andrzej Kalata - kilka lat temu pojawił się pomysł, by wyjść z obchodami poza sam Żywiec. - Zdecydowaliśmy się na łączenie powiatowego świętowania z dniami poszczególnych gmin - poprzednio byliśmy w Milówce - wspomina starosta. Tradycją powiatowych spotkań jest przyznawanie osobom i instytucjom zaszczytnego tytułu „Zasłużony dla powiatu” - w tym roku wyróżnienie to przyznano - Janowi Gasiorkowi oraz Zespołowi Regionalnemu Magurzanie z Łodygowic. - Co roku staramy się docenić osoby oraz instytucje, które ze swoją działalnością wyszły poza powiat, a dzięki nim właśnie Żywiecczyzna staje się jeszcze bardziej rozpoznawalna i doceniana. Cóż… Magurzanie to już nasza „marka”, a Jana Gąsiorka - nikomu nie trzeba przedstawiać - podsumowuje starosta Dziękuję za pamięć i uznanie, ponieważ kiedy pracuje się ponad sześćdziesiąt lat z folklorem, to ma się pewien niedosyt, kiedy nikt nie zauważa tego wysiłku… Na Żywiecczyźnie są jednak ludzie, którzy nie tylko dostrzegają, ale i doceniają taką pracę - mówił w swoim wystąpieniu wyróżniony Jan Gąsiorek. Pierwszy dzień zabawy w Łodygowicach był również okazją do przyznania wyróżnień „Zasłużony dla województwa śląskiego”. W tym roku tytuł otrzymały Barbara Rosiek, Maria Talik, Jadwiga Jurasz, Grażyna Patera oraz Szymon Wróbel. - Zawsze realizując moje projekty staram się mówić skąd jestem - przyznaje Szymon Wróbel. - Takie nagrody, to w zasadzie nagrody dla moich bohaterów, ponieważ bez nich nie zrealizowałbym wielu moich pomysłów i marzeń - Dni Powiatu jest także kulinarna prezentacja Kół Gospodyń Wiejskich reprezentujących poszczególne gminy czyli Próbowacka Jodła Beskidzkiego. - Jak przyznają gospodynie - to nie rywalizacja, ale integracja, i wzajemna nauka. W naszym wydaniu dziś - kaczka z jabłkami oraz nowość białą kiełbasa gotowana w kapuście, ale na żurku…to tradycja od naszej koleżanki z Lasu - przyznaje z dumą Danuta Micor z KGW Las reprezentujące gminę Ślemień. Największym wzięciem cieszą się nalewki. KGW Brzuśnik częstowało zupą chrzanową, golonką na piwie, żeberka oraz oczywiście ciasto drożdżowe…- Dorota Tomiczek. - U nas - zupa czosnkowa - zachwala Elżbieta Janoszek z KGW Koszarawa. - Chodzi o to, by wszystko było swojskie i na naturalnych składnikach - sery, masło… wszystko nasze - dodaje gospodyni. - Oczywiście pozostajemy wierne tradycji i starym przepisom, ale dorzucamy do nich odrobinę nowoczesności - podsumowuje z Dziś proponujemy zupę borowikową, prażuchy, kołacze… wylicza… Nie rywalizujemy, a szukamy inspiracji - oczywiście impreza wymaga sporo przygotowań, ale sprawnie podzieliłyśmy obowiązki i wszystko gotowe i pyszne - Ewa Kąkol Duży Cisiec dumnie promujące gminę Węgierska Mamy ciasta, makowce, serniki, drożdżowe z jagodami, ale jest też pajda chleba ze smalcem z dzika… - a na gorąco - mamy też po „złatniańsku” kapuśniak z kiszoną i słodką kapustą - wylicza Teresa Kubiesa, przewodnicząca KGW w Złatnej. - Dni powiatu to dla nas przede wszystkim integracja, a nie rywalizacja - panie próbują naszych dań, my też smakujemy i dzięki temu poznajemy wzajemnie nasze tradycje - dodaje. W konkursie kulinarnym najlepsze okazało się KGW Łysina za zupę z kurdybanku oraz ciasto na bazie drugi dzień świętowania w Łodygowicach, czyli Gminna Feta. Gwiazdą wieczoru będzie Michał Wiśniewski. Dni powiatu żywieckiego - tym razem w Łodygowicach To view this video please enable JavaScript, and consider upgrading to a web browser that supports HTML5 video
fot. J. Krzeszowski Coś na ząb, czyli jarmarkowa klasyka. Punktów, gdzie można kupić pachnącą, wielką pajdę chleba, posmarowaną domowym smalcem ze skwarkami i obłożona kiszonym ogórkiem, jest zazwyczaj kilka. Ceny to zazwyczaj 6-8 zł za taką kromkę.
DOMOWY SMALEC - taki jak babcia wytapiała; taki ze słoninki ze skwarkami; cudownie pachnący; z dodatkiem cebuli i winnych jabłek. Pajda wiejskiego chleba z chrupiącą, trzeszczącą skórką posmarowana takim smalcem babuni - POEZJA :) Do tego jeszcze domowe, kiszone ogórki koprem pachnące i kubek z gorącą herbatą. Któż nie wraca myślami w takiej chwili do babcinego domu ? :) I zrobił się wpis sentymentalny :):) Tak oficjalnie to nikt się nie przyznaje, że piętkę ze smalcem chętnie by zjadł w zimny, jesienny dzień. O słabości do kuchni molekularnej jakoś tak łatwiej towarzysko się opowiada :):) Ale ja się przyznaję - ja czasem lubię zjeść kromkę z domowym smalcem :) Z doświadczenia wiem, że nawet na eleganckich przyjęciach stolik w wiejskim stylu, na którym królują swojskie wędliny, smalec, wiejskie chleby i domowe przetwory cieszy się zawsze ogromną popularnością gości niezależnie od tego w jak wytwornych kreacjach przyszli :) A że złota polska jesień skończyła się już i teraz jak nas nie przewieje to nas na pewno przemrozi - to w taką pogodę można sobie czasem pozwolić na bardziej kaloryczne przysmaki :) DOMOWY SMALEC Z DODATKIEM CEBULI, JABŁEK I CZOSNKU SKŁADNIKI : * 0,5 kg słonina * 1 duża cebula * 1 duże kwaśne jabłko / najlepiej szara reneta / * 3 ząbki czosnku * 3 łyżki mleka * sól do smaku / ja dodałam 1/4 łyżeczki / * szczypta majeranku * 100 g wędzonego boczku / opcjonalnie / WYKONANIE : * Słoninę kroimy w drobną kostkę i wrzucamy do rondla. Mieszając co jakiś czas powoli, na małym ogniu wytapiamy słoninę. Potrwa to około 20 minut. Skwarki mają pozostać jasne. To chwila, w której możemy dodać drobno pokrojony wędzony boczek lub jałowcową kiełbasę / nie jest to konieczny dodatek / * Cebulę i kwaśne, obrane jabłko kroję w kostkę. * Obieram ząbki czosnku ze skórki. * Smalec doprawiamy solą i majerankiem. Gdy słonina już się stopi dodajemy po kolei cebulę i jabłka. Nasz smalec zaczyna wtedy bardzo kipieć. Dodajemy zgnieciony w wyciskarce czosnek i wlewamy 3 łyżki mleka (sprawi ono, że smalec będzie bardziej aksamitny w smaku i nabierze białego koloru po zastygnięciu). Zdejmujemy rondel z ognia. Lekko przestudzony smalec przelewamy do słoików i odstawiamy w zimne miejsce do zastygnięcia.